Niestety nie odpowiada Pan na problem, menele nie chcą się leczyć przez pół roku, jak tylko jest im trochę lepiej to fru i świat jest piękny, poza tym aby kogoś leczyć trzeba najpierw zbadać, a co jak nie ma na to zgody? Organizacje pomocy społecznej państwowe i prywatne opierają się tylko na zasadzie dobrowolności poddania się takiej pomocy, bez zgody delikwenta nic nie zrobią. Poza tym nie bierze Pan pod uwagę, że już teraz ogromny procent ludzi, którzy nic nie płacą na obowiązujący system ubezpieczeń (ulgi, zwolnienia, bezrobotni, rolnicy itd) w systemie libertariańskim część z nich na pewno by się ubezpieczyła, ale część z różnych powodów na pewno nie, a jak ktoś nieubezpieczony i nie przy kasie, to do doktora idzie dopiero jak już ledwo zipie, czyli w przypadku chorób zakaźnych, przez długi czas roznosi chorobę, a w przypadku chociażby cukrzycy, czy padaczki stanowi zagrożenie na drodze dla siebie i innych.
Napisał Pan: ” ubezpieczalnia…Może wspierać fundacje/kościoły, które opiekują się bezdomnymi w odpowiedni sposób (np. korzystając z programów w rodzaju „zaszczep się a dostaniesz obiad”). Czyli jednak przyznaje Pan pośrednio, że zdrowie menela(człowieka) nie jest tylko jego prywatną sprawą, skoro inni wydają na nie pieniądze, bez pobudek altruistycznych.
Pozdrawiam Mergiel