Ad Mergiel
W libertarianizmie możesz nie wpuścić menela na swój teren lub postawić ultimatum, że jeżeli chce na Twoim terytorium przebywać to musi przejść przez badania lekarskie. Jeżeli menele mają własne miejsce, które jest ich własnością to nikt Ci nie każe tam chodzić (tak jak nikt Ci nie każe chodzić w góry przy zagrożeniu lawinowym).
Co do ludzi na wyższym stopniu społecznym niż menele, to są skanery, które skanują stan zdrowia pracownika i jeżeli ma np. podwyższoną temperaturę, każą udać się do lekarza. Nawet nasi rodzimi pracodawcy sponsorują szczepienia przeciwko grypie.
Można też jak Japończycy nosić maski. Rozwiązań jest wiele.