@Mergiel
Nie zrozumieliśmy się, więc powtórzę: prywatne osoby funkcjonują w społeczności. Bez tego nie ma handlu, nie ma jedzenia, nie ma domu, nie ma śmietnika czy restauracji, z której resztki może wybierać „menel”. To wszystko jest własność prywatna. Twierdzenie, że prywatność/wolność musi oznaczać kompletny izolacjonizm lub prawo do dowolnego krzywdzenia innych ludzi jest – delikatnie rzecz ujmując – nadużyciem.
Druga sprawa.
Jeśli dobrze rozumiem Pański wywód, to meneli należy pozbawiać wszelkich praw, bo stanowią zagrożenie publiczne. Czyli zatrudniamy pracowników publicznych, którzy zajmują się wyłapywaniem bezdomnych i wsadzają ich do obozów zdrowia, wstrzykując im wszelkie możliwe szczepionki i antybiotyki. Mówi Pan więc o unieważnieniu prawa człowieka do jego życia, godności, wolności itd. W tej perspektywie menel nie jest człowiekiem, tylko roznosicielem chorób, szkodnikiem.
Jeśli moja interpretacja jest prawidłowa, to się nie zgadzamy.
Jeśli nie, to nie rozumiem Pańskiego rozwiązania.
↧
Autor: Jan Lewiński
↧